Miejski portal informacyjny:
Ostrowiec Świętokrzyski, Bałtów, Bodzechów, Ćmielów, Kunów

W Hali Sportowo - Widowiskowej KSZO Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ostrowcu Św. rozegrany został siatkarski dwumecz pomiędzy reprezentacją Polski juniorów i siódmym zespołem PlusLigi niedawno zakończonego sezonu - Effectorem Kielce. Konfrontacja, którą kibice mogli obejrzeć bezpłatnie, zakończyła się remisowym rozstrzygnięciem - w środę lepsi byli kielczanie, a w czwartek Biało-Czerwoni.

Polska: 1. Kacper Turobaś (L), 2. Maciej Muzaj, 4. Bartłomiej Krulicki, 5. Piotr Łukasik, 6. Michał Kaczyński, 7. Piotr Orczyk, 11. Łukasz Łapszyński, 14. Marcin Janusz, 16. Paweł Gryc, 17. Kacper Piechocki (L), 18. Łukasz Zugaj
Trener: Jacek Nawrocki

Effector: 2. Bartosz Sufa (L), 3. Mateusz Plutka, 5. Miłosz Zniszczoł, 8. Adrian Staszewski, 9. Sebastian Warda, 10. Robert Milczarek, 11. Tomasz Józefacki, 12. Grzegorz Kokociński, 13. Rafał Sokołowski, 14. Grzegorz Pająk, 18. Michał Kozłowski
Trener: Dariusz Daszkiewicz

I mecz: Polska - Effector Kielce 1:3 (18:25, 25:23, 22:25, 22:25)

II mecz: Polska - Effector Kielce 3:1 (26:28, 26:24, 25:23, 25:18)

Wypowiedzi:

Jacek Nawrocki (trener reprezentacji Polski juniorów): Mistrzostwa świata to dla tej grupy zawodników najważniejsza z dotychczasowych imprez. Nie mogliśmy mieć tu wszystkich kadrowiczów, bo niektórzy grali w finale Młodej Ligi, a dodatkowo dwóch podstawowych zawodników – mam tu na myśli Kubę Wachnika i Bartku Grzechniku – grali w finale play-off I ligi (w barwach Czarnych Radom – przyp. Red.). Skompletujemy się w drodze do Bułgarii. Mecze w Ostrowcu Św. wykorzystaliśmy na zbudowaniu kilku relacji, między rozgrywającym i skrzydłowymi. Te sparingi były jak najbardziej celowe i zasadne. Jestem zadowolony, że ciężko pracujemy. Mam nadzieję, że szybko zrobimy krok do przodu, bo tak naprawdę ten czas na przygotowania jest zbyt krótki żeby wszystko ułożyć i zgrać, ale takie są realia. W szerokiej kadrze juniorów znajduje się dwójka świeżo upieczonych srebrnych medalistów mistrzostw Europy kadetów, ale muszą sobie wywalczyć miejsce w drużynie, bo zarówno Kacper Piechocki i Paweł Gryc mają w osobach innych zawodników godnych siebie rywali. Dopiero ta rywalizacja, która będzie się tak naprawdę odbywała w sparingach przeciwko Bułgarii oraz – mam nadzieję, że uda nam się zorganizować – przeciwko reprezentacji Polski B. Dopiero wtedy zobaczymy co są warci i postaramy się wybrać jak najlepszych zawodników do tego zespołu.

Dariusz Daszkiewicz (trener Effectora Kielce): Przyjechałem do Ostrowca Św. z wielką przyjemnością, bo ze współpracy z żeńskim zespołem AZS WSBiP KSZO mam same miłe wspomnienia i korzystając z okazji chciałbym je serdecznie pozdrowić. Czas rozgrywania tych spotkań z reprezentacją juniorów może nie jest dla nas najlepszy, bo już od prawie dwóch miesięcy jesteśmy po sezonie, ale ja chciałem ten sezon troszeczkę wydłużyć, przede wszystkim dla tych młodszych zawodników jak Adrian Staszewski czy Piotrek Orczyk. Większych problemów z motywacja na te mecze nie było, natomiast wystąpiły braki na pewno kondycyjne. Przy dłuższych akcjach było widać, że oddychamy rękawami. W pierwszym meczu zaprezentowaliśmy się lepiej. W drugim trochę z konieczności musiałem dokonać kilku zmian. Myślę, że można być jednak zadowolonym. Pomogliśmy trochę reprezentacji w przygotowaniach do kwalifikacji mistrzostw świata, bo nie było łatwo znaleźć w tej chwili sparingpartnera.

Jacek Sęk (prezes Effectora Kielce): Organizacja tego dwumeczu to na pewno był bardzo fajny pomysł. Nie należy patrzeć na sam wynik sportowy, bo te mecze miały przede wszystkim służyć przygotowaniu kadry juniorów do turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw świata. Trzymamy kciuki za zespół prowadzony przez trenera Jacka Nawrockiego. Ta kadra, która zaprezentowała się w Ostrowcu Św. to jeszcze nie jest pełny skład, bo część chłopaków grała w tym samym czasie finał Młodej Ligi. Ten zespół będzie więc jeszcze mocniejszy i mam nadzieję, że przynajmniej powtórzy sukces kadetów i awansuje do ścisłego turnieju finałowego, a tam powalczy o medale. Nasz zespół jest w trakcie roztrenowania. Myślę, że poziom sportowy był wysoki, ale skupialiśmy się na innych celach. Jesteśmy zadowoleni z postawy zespołu w minionym sezonie. Siódme miejsce przed rozgrywkami wzięlibyśmy w ciemno, a byliśmy blisko sprawienia sporej niespodzianki w potyczce ćwierćfinałowej z Jastrzębskim Węglem.